POBIERZ RAPORT

Polskie Stowarzyszenie ESG

Dołącz do największego w Polsce Stowarzyszenia zrzeszającego liderów zrównoważonej transformacji.

Zapraszamy na nasze kanały

Page title icon

Blog

BLOG-Rada

Wyzwania nowych standardów ESRS

Standardy ESRS miały ułatwiać raportowanie ESG, na razie tej łatwości nie widać – mówili eksperci podczas dyskusji na temat wyzwań związanych z wdrożeniem powstających właśnie europejskich standardów sprawozdawczości w zakresie zrównoważonego rozwoju, na spotkaniu Rady Innowatorów Stowarzyszenia ESG.

Tworzenie ESRS jest już na finale, jednak już dziś widać, że korzystanie z nich będzie, przynajmniej na początku, wyzwaniem dla firm. Wciąż wiele rozwiązań jest niezrozumiałych lub istnieją obawy, że firmy będą musiały ponosić dodatkowe wysokie koszty przygotowania i następnie audytowania tych raportów.

Jednolite standardy ESRS pozwolą na ujednolicenie raportów, te wytyczne mają wyjaśnić firmom, jakie informacje i w jakiej formie mają raportować. Jednak opracowanie raportu zgodnego z oczekiwaniem audytorów – będzie wyzwaniem, przedstawienie danych we właściwy i wiarygodny sposób, wskazanie łańcuchów dostaw. Sprostanie tym standardom jest jednak potrzebne, bo rola raportów ESG będzie rosła i może realnie wpływać na pozycję firmy a także dostęp do finansowania czy utrzymanie współpracy z kontrahentami.

W przygotowaniu raportu potrzebne jest najpierw opracowanie strategii, następnie – przygotowanie raportu – często z pomocą zewnętrznych doradców, a następnie – raporty podlegają audytowi przez kolejną zewnętrzną firmę.

Główne założenia ESRS podczas spotkania Rady Innowatorów ESG przekazali Klaudia Księżopolska i Borys D. Sawicki z kancelarii Sołtysiński Kawecki & Szlęzak. Poniżej opisujemy główne wnioski z prezentacji oraz dyskusji na sali.

Nad taksonomią, czyli opracowaniem sposobu raportowania informacji na temat niefinansowej działalności firmy pracuje obecnie 30 państw na świecie, także poza EU. Wielka Brytania przyjęła filozofię „adopt or adapt” wobec przyjmowania przepisów unijnych w roli wzorca, Kolumbia opracowuje taksonomię jako pierwszy kraj w Ameryce Południowej. Ciekawie wygląda sytuacja w USA, gdzie południowe stany odrzucają pomysł raportowania i uniemożliwiają nawet inwestycje środków emerytalnych w fundusze związane z ESG, bo to podkopuje biznes związany z przemysłem wydobywczym.

W Europie nowe standardy są oparte na dyrektywie CSRD – która weszła w życie 5 stycznia 2023 r. i zastąpiła standardy raportowania NFRD. Czas na implementację dyrektywy minie za rok, 6 lipca 2024 r.

Istotne jest zmiana jakościowa, raporty będą uwzględniały zagadnienia dot. zrównoważonego rozwoju (dalej – ZR) w rocznym raportowaniu, mocno wzrośnie ilość danych podlegających monitorowaniu i zbieraniu – co obciąży firmy kolejnym obowiązkiem zapewnienia odpowiedniej jakości danych i wypracowania nadzoru nad samym raportowaniem.

Co podlega raportowaniu i gdzie leżą wyzwania

Obowiązek raportowania zbliża się coraz szybciej, w 2025 roku opublikują raport za 2024 r. wszystkie firmy już raportujące na podstawie poprzednich regulacji NFRD. Następnie od 2026 – raport za 2025 – przedstawią wszystkie duże przedsiębiorstwa, zarówno notowane na rynku regulowanym i prywatne, a także firmy spoza UE, jeśli osiągają na terenie UE roczne przychody powyżej 150 mln euro.

Raport powinien opisywać odporność na ryzyka związane ze zrównoważonym rozwojem, możliwości otwierające się przed jednostką związane z kwestiami ZR, sposoby zapewnienia, by model i strategia uwzględniały przejście na zrównoważoną gospodarkę. Globalnie, podstawowym celem tych wysiłków jest ograniczenie globalnego ocieplenia do 1,5°C (względem epoki przedprzemysłowej)., bezwzględne cele redukcji emisji gazów cieplarnianych. I tu pierwsza uwaga – opis celów dotyczących zrównoważonego rozwoju, a także opis postępu w ich realizacji muszą być mierzalne i oparte na podstawach naukowych.

Raport będzie więc opisywał:

  • model biznesowy i strategię jednostki
  • cele, jak firma chce się rozwijać w sposób zrównoważony i jak mierzy postępy w ich realizacji
  • rolę i skład organów jednostki w kwestii ZR (spółka będzie musiała raportować, czy członkowie zarządu mają kompetencje w zakresie ZR, a jeśli nie, to wskazać, z jakiej pomocy korzystają)
  • polityki jednostki i systemu zachęt dot. ZR
  • proces należytej staranności w odniesieniu do zrównoważonego rozwoju
  • podstawowe ryzyka kwestii związanych ze zrównoważonym rozwojem, w tym główne rodzaje zależności jednostki od tych kwestii oraz sposób, w jaki są te ryzyka zarządzane
  • łańcuch dostaw

Uwaga na łańcuch wartości

Uczestnicy byli raczej zgodni, że to właśnie prawidłowe opisanie łańcucha dostaw może być największym wyzwaniem, bo tu czai się wiele ryzyk. Prowadząca podała przykład korzystania z kobaltu, do którego wydobycia poddostawca może zatrudniać dzieci, podobnie – ryzyka dla branży odzieżowej, gdy szwalnie w Azji zatrudniają pracowników w niebezpiecznych warunkach lub zmuszają do wielogodzinnej pracy. Wciąż pozostaje w mocy pytanie, na ile wiarygodne są oświadczenia poddostawców o np. przestrzeganiu bhp czy nie zatrudnianiu dzieci.

Uczestnicy zauważyli, że to rodzi pokusę dla powstawania fundacji, które będą udowadniały, że np. zarząd wiedział o jakichś niedociągnięciach czy greenwashingu. – Tu nie będzie gotowych rozwiązań, wszyscy się uczymy, można się spodziewać sprzecznych opinii. Ale – trzeba podejść zdroworozsądkowo, ta praktyka będzie się budowała. Proces polega na identyfikacji, zapobieganiu i łagodzeniu negatywnych wpływów na prawa człowieka i środowisko, trzeba te ryzyka najpierw zidentyfikować by je wyeliminować – tłumaczył Robert Adamczyk z EBRD.

Przekazywanie informacji z łańcucha dostaw będzie schodziło kaskadowo, większe firmy będą pytały te mniejsze, średni będą stopniowo później pytali swoich dostawców. Te (trzyletnie) okresy przejściowe mogą być niewystarczające, żeby te informacje zabrać, ale rynek to trochę wyreguluje. To dzisiaj na tyle nowe zagadnienie, że to jest inna dyscyplina niż kwestie zgodności formalnej compliance czy danych finansowych – mówili prowadzący szkolenie. Zwrócili uwagę, że tu może się otworzyć szansa biznesowa dla pośredników, którzy będą oferowali firmom uporządkowanie tych formalności. W efekcie łańcuchy dostaw mogą się nawet – wydłużać.

Większymi ryzykami są obciążone niektóre kierunki świata, jak kopalnie w Afryce czy produkcja w Chinach czy innych krajach Azji. Tu regulator może oczekiwać większej staranności w weryfikowaniu otrzymanych informacji.

Prowadzący podkreślają, że pierwsze trzy lata będą wprowadzające i wtedy można się spodziewać zarówno większego bałaganu, jak i nieco mniej drobiazgowego rozliczania raportów.

Pierwsze trzy lata będzie obowiązywało „limited assurance”, czyli niepełny audyt. UE ma próg 2030, ale to też jest niespójne, bo sektor finansowy już musi raportować i już wyciąga te informacje z rynku – zauważył obecny na spotkaniu Robert Adamczyk. Raport będzie podpisany przez zarząd i radę nadzorczą, podobnie jak raporty finansowe. – Co się stanie, gdy ktoś świadomie skłamie? Tu dopiero będziemy budowali praktykę, można się spodziewać nowelizacji ustawy o rachunkowości – mówił ekspert.

W raporcie firmy mają – ujawnić informacje nt. łańcucha wartości jednostki, w tym produktów i usług, stosunków gospodarczych i łańcuchów dostaw. Sam łańcuch wartości – obejmuje dostawców, dystrybutorów i kontrahentów oraz klientów. Łańcuch dostaw zaś obejmuje wszystkich kontrahentów dostarczających produkty i usługi niezbędne przedsiębiorstwu do uzyskania ostatecznego produktu;

Atestowanie

Dyrektywa przewiduje dwa rodzaje atestacji, dające ograniczoną (tzw. limited assurance) lub wystarczającą pewność (reasonable assurance). KE przyjmie akty delegowane w celu ustanowienia standardów atestacji dającej – odpowiednio – ograniczoną i wystarczającą pewność do października 2026 r. i października 2028. Póki co, państwa członkowskie mogą stosować krajowe standardy.

Standardy wprowadzają wytyczne sprawozdawczości w zakresie zrównoważonego rozwoju (art. 29b ust. 2). Standardy mają zapewnić odpowiednią jakość zgłaszanych informacji, a informacje ujawniane w raporcie muszą być: zrozumiałe, istotne, weryfikowalne, porównywalne i wiernie przedstawione. W standardach określa się jakie informacje należy ujawnić z działalności firmy w zakresie ESG, czyli na temat czynników środowiskowych (E – Environment) , społecznych i związanych z prawami człowieka (S – Social) oraz z zarządzaniem (G – Governance).

Standardy są zgodne z innymi działaniami ze strategii zrównoważonego finansowania w UE (m.in. Taksonomia, SFDR), będą też podlegać przeglądom co najmniej raz na trzy lata, by uwzględniać istotne zmiany, np. standardów międzynarodowych i regulacji. Kolejne wyzwanie to struktura systemu ESRS, czyli zasada trzech trójek (3x3x3). Standardy wskazują na 3 warstwy informacji: sector-agnostic (warstwa jednolita dla wszystkich jednostek), sector-specific – jednolite dla wszystkich jednostek z danego sektora i wreszcie – entity-specific (czyli warstwa dla konkretnej firmy).

Dotyczą też trzech obszarów – strategii, wdrożenia i pomiarów efektów. Wreszcie – dotyczy trzech tematów ESG – środowiska, społeczeństwa i zarządzania. Na skomplikowane póki co wygląda uporządkowanie informacji standardów niezależnych od sektora (sector agnostic), bo tu są zarówno standardy przekrojowe, czyli zasady ogólne, strategia etc., jak i standardy środowiskowe (a w nich m.in. zmiany klimatyczne czy zanieczyszczenia, zasoby wodne i morskie), wreszcie – standardy społeczne, które zakładają informacje na temat siły roboczej, pracowników w łańcuchu wartości, dotkniętych społeczności (np. mieszkańców wsi, w której ktoś zakłada hub przeładunkowy i zakłóca spokój). Nie zostały do tej pory opublikowane standardy sektorowe ani standardy dla MŚP.

Kluczowe pojęcia

Tu ważne będą – ocena istotności i zasada podwójnej istotności, a także istotność wpływu, istotność finansowa, należyta staranność w zakresie zrównoważonego rozwoju czy interesariusze. Zasada podwójnej istotności to wpływ jaki firma ma na otoczenie, ale i wpływ otoczenia na firmę. A wpływ to związane z ZR pozytywne i negatywne oddziaływanie wynikające z przedsiębiorstwa, zidentyfikowane w procesie oceny istotności wpływu – mówił prowadzący szkolenie. Zagadnienie ZR jest istotne z perspektywy wpływu, jeśli odnosi się do rzeczywistego lub potencjalnego, pozytywnego lub negatywnego, wpływu na ludzi lub środowisko, w krótkiej, długiej lub średniej perspektywie czasu.

Wpływ albo może być spowodowany przez firmę, albo dotyczyć okoliczności, do których firma się przyczyniła. Padł przykład wymuszenia przez firmę bardzo krótkiego okresu dostawy zamówienia, w wyniku czego pracownicy dostawcy zostali zmuszeni do pracy 18 godzin na dobę. Warunki kontraktowe nałożone na kontrahentów to także jest więc wpływ. Łańcuch wartości bez ograniczenia do bezpośrednich relacji kontraktowych – temu obszarowi też warto się więc przyjrzeć.

Do oceny tych informacji ważna jest skala, czyli zakres wpływu. Jak zauważyli prowadzący, ocena istotności negatywnego wpływu wynika z procesu należytej staranności, czyli tzw. due diligence, ale uwaga, to oznacza coś nieco odmiennego niż definicja z kodeksu cywilnego. Ważne są Wytyczne OECD dla przedsiębiorstw wielonarodowych oraz Wytyczne ONZ dotyczących biznesu i praw człowieka. Ocena negatywnego wpływu opiera się na dotkliwości wpływu, czyli jego skali, zakresu i nieodwracalnego charakteru działań oraz prawdopodobieństwa powstania negatywnego wpływu. W przypadku potencjalnego negatywnego wpływu na prawa człowieka dotkliwość wpływu ma pierwszeństwo przed jego prawdopodobieństwem.

Gdy oceniamy istotność finansową, tu zadaniem autorów sprawozdania będzie wskazanie informacji przydatnych inwestorom, kredytodawcom i innym wierzycielom, gdy oceniają wpływ kwestii zrównoważonego rozwoju na przepływy pieniężne, w tym np. koszt kapitału lub szanse na uzyskanie finansowania. Informacje są dla nich istotne, jeśli błędne przedstawienie lub ukrycie tych informacji wpłynie na decyzje podejmowane na podstawie tych danych.

Interesariusze, oprócz banków czy inwestorów to też pracownicy i współpracownicy, dostawcy, klienci, użytkownicy końcowi, społeczności lokalne. Tzw. cichym interesariuszem może być jednak także środowisko – dane ekologiczne czy nt. ochrony gatunków mogą stanowić podstawę oceny istotności.

Dziękujemy ekspertom Kancelarii SK&S – Borysowi D. Sawickiemu, Klaudii Księżopolskiej oraz Joannie Mróz za przygotowanie prezentacji i podzielenie się wiedzą z uczestnikami spotkania. Dziękujemy za obecność na spotkaniu: Robert Adamczyk (EBRD), Wojciech Świątek (Schneider Electric), Joanna Ciura (DEKRA), Piotr Placha (PAIH), Magdalena Cumanis, Martyna Makiel (AICPA | CIMA), Katarzyna Teter (Respect Energy), Dariusz Prymon, Katarzyna Waksmundzka (IPS), Katarzyna Szemraj (Rohlig Suus Logistics), Ewa Kosmala (Selena FM), Joanna Molik (Microsoft), Filip Osadczuk (PGE), Maria Krawczyńska – Kaczmarek, Dominika Bagińska – Chyłek (Łukasiewicz – ORGMASZ), Anna Wojciechowska (ROBYG), Aleksandra Stanek – Kowalczyk (SAPERE).

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *