Biznes oczekuje konkretnej wiedzy o tym, jakie korzyści przyniesie mu wdrożenie zasad ESG – to jeden z wniosków z inauguracyjnego spotkania Rady Innowatorów ESG.
Powstał organ doradczy Polskiego Stowarzyszenia ESG
Pod koniec marca odbyło się pierwsze spotkanie Rady Innowatorów ESG, działającej przy Polskim Stowarzyszeniu ESG. Zasiadają w niej przedstawiciele biznesu, prawnicy, ekonomiści i ludzie nauki, których wyróżnia doświadczenie w obszarze ESG, czyli wiedza, jak budować biznes wraz z poszanowaniem środowiska, społecznej odpowiedzialności i ładu korporacyjnego. Nowo utworzone gremium doradcze powstało na początku 2023 roku i liczy kilkudziesięciu uczestników. Są to przedstawiciele firm i organizacji, które należą do stowarzyszenia (każdy członek Polskiego Stowarzyszenia ESG ma swojego przedstawiciela w Radzie Innowatorów ESG).
W pierwszym spotkaniu rady wzięli udział: Maria Krawczyńska (Bank BNP Paribas), Ewa Kosmala i Jarosław Tomala (Selena Group), Dominika Bagińska-Chyłek (Sieć Badawcza Łukasiewicz ORGMASZ), Piotr Placha (Polska Agencja Inwestycji i Handlu), Sławomir Brzózek (Eneris), Joanna Molik (Microsoft), Karolina Opielewicz (Krajowa Izba Gospodarcza), Jolanta Turek (Szkoła Główna Handlowa), Arkadiusz Pączka (Federacja Przedsiębiorców Polskich), Adrian Furman (Fundacja Biznes bez Barier), Wojciech Świątek (Schneider Electric), Katarzyna Teter (Santander Bank Polska), Anna Partyka-Opiela (DZP), Magdalena Cumanis (AICPA – CIMA), Dariusz Stachowiak (Integrated Professional Solutions), Katarzyna Chwalbińska-Kusek (Savills), Borys D. Sawicki (SK&S Legal), Michał Litewnicki (CPI Property Group), Adam Wdowiak (Omega).
Zaproszenie do współpracy zróżnicowanego grona ekspertów pozwoli na stworzenie dobrych praktyk ESG, z uwzględnieniem interesów wszystkich zaangażowanych stron (nieustannie zachęcamy, aby kolejne podmioty włączały się w dyskusję o nowym zielonym ładzie). Zadaniem Rady jest wypracowanie standardów, które będą wytyczały kierunek działań realizowanych przez przedsiębiorstwa i decydentów. Jej misją jest wsparcie rynku w zakresie wdrażania zrównoważonego rozwoju, w tym inicjowanie projektów, które zostaną zaadaptowane przez ogólnokrajowy system i ustandaryzują ocenę rozwiązań ESG.
Rada zamierza wesprzeć sektor MŚP
Pierwsze posiedzenie rady służyło zidentyfikowaniu problemów i potrzeb, z jakimi mierzą się firmy w obliczu raportowania działań ESG, wysłuchania głosów członków rady, a także ustaleniu planu pracy na kolejne miesiące. Celem na ten rok jest wypracowanie do 2024 roku dobrych praktyk ESG i przygotowanie podwalin kodeksu etycznego, który będzie rozwijany w następnych latach. Członkowie gremium doradczego rozmawiali o wyzwania związanych ze skutkami unijnej dyrektywy CSRD, która weszła w życie w styczniu 2023 roku.
– Nie chcemy straszyć raportowaniem, lecz uczulić firmy, jak się do tego mają przygotować. Chcemy dotrzeć z naszymi projektami szczególnie do sektora małych i średnich przedsiębiorstw, pokazać im jak budować rolę lidera w organizacji w zakresie ESG. Chcemy również zaangażować do współpracy podmioty, które mają obecnie styczność z ESG – rozpoczęła dyskusję Joanna Dargiewicz-Rożek, członek zarządu Polskiego Stowarzyszenia ESG. – Naszym celem jest spojrzeć w głąb rynku, słuchać poszczególnych branż i firm, z jakimi problemami się mierzą i odpowiadać na te potrzeby – podkreśliła Marta Biernacka-Miernik, członek zarządu Polskiego Stowarzyszenie ESG.
Rada jako organ doradczy Polskiego Stowarzyszenia ESG, jest też przestrzenią do wymiany poglądów dotyczących projektów realizowanych przez Stowarzyszenie. W planach jest przygotowanie przewodnika po ESG, skierowanego do sektora małych i średnich przedsiębiorstw. Dotarcie do sektora MŚP to zadanie, które postawiło sobie za cel Polskie Stowarzyszenie ESG we współpracy z Siecią Badawczą Łukasiewicz-Orgmasz. – Planujemy przygotować dla firm MŚP przewodnik po ESG. Zajmiemy się też realizacją badań, eventów czy działań promocyjnych. Chcemy to zrobić we współpracy z Polskim Stowarzyszeniem ESG, do konsorcjum zaprosiliśmy również Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości – mówiła Dominika Bagińska-Chyłek, ekspertka ds. ESG, Łukasiewicz-Orgmasz.
Zapowiedź przewodnika została entuzjastycznie przyjęta przez członków rady. – Pomysł świetny. Będzie to super baza wiedzy, nie tylko dla sektora MŚP, ale dla całego rynku, bo takiego rozwiązania na ten moment nie ma – przyznała Jolanta Turek z Międzyuczelnianej Akademii Klimatu, SGH. – Zróbmy wirtualnego doradcę. Wiele firm rozwiązuje te same problemy wewnątrz organizacji czy w grupie swoich partnerów. Współpraca to krok w dobrą stronę – zaproponowała Joanna Molik, dyrektor ds. zrównoważonego rozwoju i ESG w Microsoft.
Ewa Kosmala, Global Sustainability Director w Selena FM przyznała, że przewodnik po ESG dla branży jest doskonałym rozwiązaniem. Zaznaczyła przy tym, że przydałoby się też uwzględnić specyfikę poszczególnych branż, gdyż w innym przypadku nie będzie to publikacja użyteczna. – Niech to nie będzie przewodnik z nakazami, lecz odpowiadający na nurtujące spółki pytania: co ja z tego ESG będę z tego miał? Jak mi się to przełoży na sprzedaż? Aby się nie okazało, że bardziej opłaci się spółkom zapłata kary – wypunktowała Kosmala.
Członkowie rady zgodnie stwierdzili, że edukacja sektora MŚP w zakresie ESG jest bardzo potrzebna, choć nie wszyscy sobie to jeszcze uświadamiają. – Dla niektórych firm będzie to mega zaskoczeniem. Nie każdy nawet wie, że jest w łańcuchu dostaw jakiejś firmy – powiedział Piotr Placha. A Karolina Opielewicz, członkini zarządu Krajowej Izby Gospodarczej, zobrazowała jak duża jest skala przedsiębiorców, którzy mogą zostać zapytani o sprawy zrównoważonego rozwoju w związku z tym, że funkcjonują w łańcuchach dostaw zagranicznych firm. – W tym i w przyszłym roku w Polsce będzie to około 20 tys. firm zatrudniających poniżej 10 osób, a w dwóch następnych latach – nawet 80 tys. takich firm – powiedziała Opielewicz.
Edukację rynku należy zacząć od zarządów firm
Uczestnicy spotkania zwrócili uwagę, że do dyskusji o zmianach, jakie niesie ze sobą dyrektywa CSRD należy zaangażować szefów firm. Bez zrozumienia przez nich powagi sytuacji związanej z zielonej transformacją, właściwie niemożliwym jest wdrożenie pozytywnych zmian w przedsiębiorstwie. Piotr Placha, menedżer Centrum Eksportu, PAIH, zauważył, że wiedza powinna być przekazywana przede wszystkim do zarządów firm. – W sytuacjach, kiedy firma-matka ma top managera od ESG na poziomie zarządu, wtedy to działa, a w Polsce zarządy bywają nawet nieświadome zadań związanych ze zrównoważonym rozwojem. Grzechem jest, kiedy zarząd deleguje zadania na dół, ale głowa nie ma w tym zakresie kompetencji – uważa Placha. Zaznaczył, że jeśli działania ESG zostaną wtłoczone do organizacji, bez poczucia, że są potrzebne, wówczas nastąpi bunt. – Zarządy nie zainteresują się aż nie zobaczą w tym celu – przyznał Arkadiusz Pączka, wiceprezes Federacji Przedsiębiorców Polskich.
– W zarządach zasiadają zadaniowcy, którzy nie będą wnikać w filozoficzne kwestie – powiedział Sławomir Brzózek, dyrektor ds. ESG Eneris. Jego zdaniem dobrze by było, aby powstał jeden przewodnik po ESG. – Jeżeli przewodników będzie więcej, wtedy zacznie się porównywanie – wskazał Brzózek. Zwrócił też uwagę na to, że Unia Europejska narzuciła zbyt krótkie terminy wdrożenia. Rynek nie wypracował jeszcze narzędzi, z których można byłoby skorzystać.
Duże podmioty – z racji tego, że ich w pierwszej kolejności dotknęły lub dotkną regulacje unijne w zakresie ESG – zaczynają powoli dostrzegać potrzebę zmiany strategii prowadzonych biznesów. – Od początku podchodziliśmy do tego tematu bardziej strategicznie. Stało się to już standardem, wiemy, że ważne jest w banku sustainability – mówiła Maria Krawczyńska, dyrektorka departamentu CSR i zrównoważonych finansów w Banku BNP Paribas, podkreślając, że przykład przyszedł z góry, czyli w tym przypadku z zagranicy. – To co działa, to konkrety a nie deklaracje. W Polsce wiele osób nie zgadzało się z tym, ale nie było to dyskusyjne, każdy musiał się dostosować – zaznaczyła. Z jej doświadczeń wynika, że firmy, w tym ich klienci, nie tylko nie potrafią wdrożyć działań zrównoważonego rozwoju, ale nawet nie wiedzą, że muszą. Są zdziwieni wręcz, że mają tak dużo do zrobienia. Krawczyńska wypunktowała trzy kroki, które należy poczynić, aby poprawić tę sytuację: zaangażować kadrę zarządzającą; mądrze edukować, czyli uspójnić komunikację, w tym terminologię; dostarczyć firmom narzędzia, najlepiej nieodpłatnie.
Wiedza o korzyściach driverem zmian zrównoważonego rozwoju
Jak zauważyła Joanna Dargiewicz-Rożek, firmy oczekują wsparcia od państwa i nawet nie myślą o tym, że miałyby same płacić za zieloną transformację. – Połowa w ogóle nie chce płacić – przyznał Piotr Placha. Dlatego niezwykle trudnym zadaniem jest przekonanie polskich przedsiębiorców, aby zaadaptowali politykę swojej firmy do nowej rzeczywistości, uwzględniającej zasady zrównoważonego rozwoju.
Adam Wdowiak, członek zarządu Omega Group, podkreślił, że trzeba uświadomić zarządy, że inwestycja w ESG jest inwestycją w przewagę konkurencyjną. – I to już jest argument, bo kary nie działają. Jak CEO nie musi wydać pieniędzy, to nie wyda – powiedział. Uczestnicy spotkania zgodzili się, że świadomość korzyści, jakie mogą osiągnąć przedsiębiorcy w wyniku rozwijania się zgodnie ze wskaźnikami ESG, przemówi do nich bardziej niż straszenie konsekwencjami niedostosowania się.
Podczas spotkania zwrócono też uwagę, że większą świadomość potrzeb związanych z ESG mają firmy usługowe a nie produkcyjne, co stanowi problem. Inną kwestią jest, że firmy nie chcą ujawniać danych dotyczących działalności firmy. – Branże potrzebują dobrych praktyk i możliwości porównania – wskazał Piotr Placha. – Przede wszystkim brakuje benchmarków dla poszczególnych branż – zaznaczyła z kolei Anna Partyka-Opiela, partner, szefowa zespołu compliance z Kancelarii Domański Zakrzewski Palinka. Dodała, że polski przedsiębiorca robi coś dopiero wtedy, kiedy musi, a już najlepiej, kiedy jest stosowna regulacja. – Z implementacją dyrektyw jesteśmy w awangardzie. Nie wdrażamy ich dopóki nie ma tego w polskim systemie prawa. Brakuje imperatywu, który by to popchnął – stwierdziła Partyka-Opiela.
– ESG nie ma wsparcia legislatora. Naszą rolą jest, aby legislator powołał jednostkę, abyśmy mogli wdrażać ESG – mówił Adrian Furman, Fundacja Biznes bez Barier. Wskazał przy tym, że pewnym rozwiązaniem problemu wdrażania ESG w polskich firmach byłyby rządowe granty. – Mam nadzieję, że będą jednak na to granty – podkreślił. Dodał, że muszą znaleźć się też środki na kampanie społeczne, informujące, czym jest ESG. – ESG jest szansą na rozwój gospodarczy, ale sam nacisk korporacji nie wystarczy, musi być też nacisk społeczny – powiedział Furman.
– Za chwilę kontekst makroekonomiczny nas dogoni. Warto więc policzyć koszt niezrobienia czegoś – spuentowała Joanna Molik.